top of page

Wizyta szkoły włoskiej 20-26 kwietnia 2018

Włosi przybyli do naszej szkoły we wtorkowe popołudnie i po załatwieniu kilku formalności, mogliśmy spędzić wieczór całą rodziną. 

Uczniowie ze strony włoskiej jak i polskiej byli bardzo podekscytowani. Możliwość poznania różnic, jakie nasze kultury dzielą, napełniła nas podziwem, zwłaszcza że jedyną drogą porozumienia stał się na ten tydzień język angielski. 

Następnego dnia już od początku było bardzo aktywnie. Mogliśmy obejrzeć przedstawienie wykonane przez uczniów Liceum imienia Adama Asnyka i choć Włosi nie mogli zrozumieć słów wykonanych piosenek, wszystkich poruszył taniec, muzyka oraz wrażliwość, z jakim przekazywana była historia o codziennym życiu Żydów. Później tego dnia wszyscy wybraliśmy się na górę Szyndzielnię, całą drogę bawiąc się i podziwiając piękno zimowego krajobrazu. 

Po powrocie do szkoły wspólnie przystąpiliśmy do przygotowanych przez nauczycieli warsztatów i, aby poznać tradycje Wielkanocne, które panują w Polsce, każdy miał okazję wykonać własną pisankę. Przy okazji odbyło się karaoke i mogliśmy zaśpiewać klasyczne włoskie hity.

Już od pierwszego dnia czuliśmy zapał do dalszego działania. Poznawanie siebie nawzajem jak i ćwiczenie się w zrozumieniu i tolerancji, napełniało nas szczęściem.

W czwartek dla odmiany spotkaliśmy się w budynku III Liceum Ogólnokształcącego im. Stefana Żeromskiego, skąd po opowiedzeniu pokrótce historii naszego miasta, wyruszyliśmy na zwiedzanie. Po zobaczeniu Ratusza oraz Kamienicy Pod Żabami, weszliśmy do Zamku książąt Sułkowskich, gdzie oprowadzono nas oraz opowiedziano szczegółowo o historii zamku

i jego właścicielach. Później tego dnia grupa włoska pojechała zobaczyć Państwowe Muzeum Auschwitz-Birkenau
w Oświęcimiu.

W piątek wybraliśmy się do Muzeum Browaru w Żywcu a popołudniu w karczmie zasiedliśmy do Pierogi Party. W sobotę każdy mógł spędzić ten dzień wspólnie z rodziną w ramach czasu wolnego. 

W niedzielę, ostatni dzień wymiany z samego rana pojechaliśmy do Krakowa, gdzie zwiedziliśmy Wawel, Podziemia Rynku
i centrum miasta. Nastąpił moment pożegnania, który był bardzo ckliwy. Grupa włoska spędzała jeszcze jeden dzień w Polsce, natomiast grupa polska wracała do Bielska. 

Na koniec mogę dodać, że nie możemy się doczekać, aby pojechać do Włoch i spędzić tydzień razem. Takie wspomnienia są niepowtarzalnym doświadczeniem, które warto zbierać i sięgać po okazję do ich nabycia.

bottom of page